Nachszon, Sokole, konfiguracja nakarmiona do syta, pozdrowienia dla małżonki. :D Czytaliście może "Granice interpretacji" B. Brożka? Kupiłam, bo podtytuł "Czy rozumienie...
Ciekawy1 - to próba interpretacji a nie analizy, w dodatku interpretacji chybionej. Autorka twierdzi, że statki można zastąpić bałwanami, przy okazji podając ich mało chwalebne synonimy,...
Betti, jaka jest różnica tobą a papierem w rolce? Papier się rozwija. I to było na tyle, grafomanko.
Betti, skupmy się na wersach, dobrze? :D Dwa początkowe informują o podmiocie zbiorowym, jeden z nich porównuje siebie i tego drugiego do statków rozbijających nawał i tworzących falę....
Tylko nie skonaj do mego powrotu :)))))))))))))
betti - nie mogłoby, bo z falą i napływem automatycznie kojarzy się bałwan morski, czyli fala. Podziwiam swoją cierpliwość. Bez zacietrzewienia przemyśl swoją opcję. Będę później,...
Ciekawy1 - ogarniasz temat? Rozmawiamy o umiejętności analizy i interpretacji konkretnego tekstu. Nie potrafisz, więc kijaszek schowaj :D
Potrafisz skorzystać i skopiować treść hasła ze Słownika wyrazów bliskoznacznych, brawo, betti! :D Coś jednak umiesz, a podstawową wiedzę na temat budowania chwytów stylistycznych zawsze...
Gra w klasy, tu wstępna, zerówka, stąd i występny głód wiedzy.
betti, baławn to duża fala morska, ma siebie samą stwarzać i rozbijać? :D Weź, nie żartuj, metafora wymaga logiki, a porównanie metaforyczne tym bardziej. "jak statki rozbijamy napływ...
Zaciekawiony, betti pisze w nieśmiertelnej, wiecznie zywej epoce grafomanii :D Ciekawy1, ogólniki,ogólniki... jaki konkretnie to temat i co sprawiło (warsztat), że poruszył? Kankan bez majtek i...
:D
? ? ? :D
"Bo wiersz mówi tylko o tym, że ''jak statki rozbijamy napływ'', nie że jesteśmy jak statki, które mają coś rozbić, tworząc falę. " - :)))))))))))))))))))))))...
Ciekawy1, może Ciekawy2 da radę znaleźć wady w mojej opinii :D Primo, jeśli betti wpięła metafory wieloznaczne, to czemu moja ich interpretacja, w dodatku ze wskazaniem rozbudowanego...
Stawiasz mi kolejkę, Florian Jaki dłuuuugi koment naszej betti :D Spoko, wrze ci się (tzn. podmiotowi) niedorosłemu, więc stan przedśmiertny daleeeko przed Tobą. Zero logiki wnikania, ale......
Ojej, współczuję kontaktów z tym potworem i niekumatym beztalenciem, masz pecha, betti. A gdzie można poczytać wiersze konfiguracji? O czymś nie wiem? :D
Ciekawy1 - być może, być może... ale wiesz, ze mnie mega niedowiarek wobec ogólników, Ty, weź i mi pokaż jak fachowa analiza i interpretacja tej "kołysanki na dobranoc" ma...
:D Tak, jak zwykle negatywną krytykę tłumaczysz sobie ad personam. I łykasz bez problemu pozytywną z kręgu tych, z którymi jesteś w komitywie. Rób tak dalej, do poezji nigdy nie doskoczysz.
Bardzo spójnie poprowadzony wiersz. Erotyzm do bólu i w nim charakterystyka -Ty- lirycznego. No jakby pani z klasą, tak? :D Ale tytuł... w sumie kto jest tu na ostro molestowanym dzieckiem? Ona?...
:D A mi różowo, pewnie do czasu przyjścia Autora. Pozdrawiam Jamcińską serdecznie.
:D Tchórzaszku... najpierw sprawdź mą aktywność, potem pisz, specjalistko od kuchennych romansów i gównoburz. A czemu podważasz prawdziwość mego nicku? Taki ładny przecież :D
Metafora początku i końca - czemu służy? Nadziei? Przekonaniu, że wszystko dzieje się tu i teraz, nie ciągnie się za nami to samo słońce? Że można uciec od przeszłości? Nic nas tak...
:D Boisz się treści własnego tekstu, podjęcia dyskusji nad formą. Tchórz.
To tylko twoje roszczeniowe życzenie, betti :D Czyl.., nie potrafisz dokonać analizy i interpretacji swojego tekstu. Albo nie możesz, bo musiałabyś przyznać mi rację. Ot, bidulka.
Czym poeta różni się od nie-poety, w jakiej generacji wyrósł podmiot, kogo w niej ceni, no i czym jest poezja... a wszystko w kontekście końca tej formacji. Stąd poczucie wyobcowania,...
Zamiast machania złamanym kijaszkiem sam rozbierz ten tekst, specjalisto od TWA :D
Taa... klasyka becinego uniku. :D Okey, niech będzie, że nie rozumiem, ale jeśli chcesz, by traktowano ciebie i twoje pisanie na serio, wskaż błędy w odczycie, rozpraw się z zarzutami...
I cóż my tu mamy? :D :D :D Zaczyna się od motywu marynistycznego. Podmiotka i adresat/adresatka sądzą, że są.... "Jak głaz bodzący morze, reduta Ordona." :)))))))))))))))))))...
Początek zrobiony, teraz ten tren do siebie schować do szuflady i cierpliwie naprawiać życie, jeśli faktycznie wina leży po stronie podmiotu, a na mój nos, nie tylko. Groźna zapowiedź w...
