O mnie
Leżysz mój Franiu już całkiem bez ducha,
bowiem szczęśliwy w niebiesiech się błąka,
a tu się wiosna uskrzydliła w łątkach,
przez przeźroczystą twą powłokę widać,
dawniej i teraz jesteś jak pień drzewa,
głuchy i pusty, i ptak nie zaśpiewa,
ani nie zalśni na ugorze skiba,
lecz wziąłeś wszystko, więc jesteś bogatszy
od pospolitych ssaków, co się ślinią
i masz przed sobą, nie musisz się złościć,
będziesz obłokiem - całopalne święto.