Dzięki. Coś w nas jest, że jednak te mroczniejszcze scenariusze łatwiej przychodzą nam do głowy niż te szczęśliwsze. Jakby siedział nam w głowie taki mały, przygnębiony chochlik...
Nie zgadzam się z większością wywodów pierwszej połowy, ale ponieważ nie one są przedmiotem głównym Twojego zgryzu, to je pominę. Co do drugiej - masz sporo racji, jeśli chodzi o...
Doczytałem wreszcie zaległe części. Kawałek wspaniałej fantastyki, dokładnie takiej, jaką uwielbiam. Czytałem jednym tchem przechodząc z części do części. Widać, że to tylko fragment...
"W uznaniu twoich osiągnięć odznaczam cię tym oto medalem!" "O, aluminium! Wreszcie coś, co mogę przetopić na łyżkę, bo poprzednia połamała mi się pół roku temu. Może...
Dzięki za uwagi. Tekst na pewno wymaga przeredagowania. I tak ledwo zmieściłem się w terminie (ówczesnym). Później na spokojnie poprawię.
Nie wiem, czy nie za dużo już Twoich opowiadań przeczytałem, ale jakoś spodziewałem się tego zakończenia. Pomysł rosnącego, żyjącego domku jest wspaniały. Stare domy mają w sobie tyle...
Bo to jedyny słuszny! Inne się nie umywają!
Jakiś czas temu jadłem lody o smaku Majonezu Kieleckiego. A ostatnio o smaku naczosów z serem. Ale nie o smaku bigosu - to mogłoby być coś!
No, niestety. Może wredna natura kapłana i opis tej sceny z ogniskiem trochę nakreśla temat w stylu "to wszystko to pic", ale wiele więcej nie znajduję, a natury kapłana z naturą...
Ten determinizm nie jest zaznaczony, przynajmniej w moim odczuciu, stąd moja interpretacja.
Ciekawe, choć przygnębiające opowiadanie. Ostatnią scenę można odebrać w kontekście stwierdzenia kapłana - "mało krwi". To bóstwo mogło oczekiwać ofiary, by spełnić tak...
Pozytywnie pokręcone. Ale przynajmniej teraz może jeść truskawki.
Podbijam komentarz Pana Buczybóra, bo zgadzam się ze wszystkimi stwierdzeniami - niezły, prosi się o rozwinięcie, więcej wyrafinowania.
Mam nadzieję, że tak.
Ech, dowcip mi się nie udał, bo chodziło mi o Twoje bagno. Że niby je czytasz. Dlatego brzmi jak ktoś inny. Bo to bagno. Ha. Ha.
He he he, mnie też się podobało. Zwłaszcza ten "reset" na końcu. Zastanawiałem się, czy uśmiech jest tylko na chwilę. Teraz już wiem, że normalnie by nie był. I wyjaśnia to...
Może czytasz bagno? Fajne. Mnie, że tak powiem, wciągnęło.
Rewelacyjne! Uśmiałem się niesamowicie! Cóż za wspaniały pomysł na biznes! No i to, jak przedstawiłeś baśń od strony sprzedawców luster, jest naprawdę niesamowite. Czytało się z...
Zdecydowanie nie najlepsza. Przynajmniej w mojej ocenie. Ten fragment świetnie pasuje jako opowiadanie napisane przez "coś, czy kogoś" wewnątrz opowiadania. Faktycznie, samo z siebie...
Jasne. Miałeś pewnie inny przekaz w głowie niż ja odbiór. To zrozumiałe.
Świetne. Smith udowodnił, że są w stanie pokonać chińczyków. Przyszłość, w której nie odróżniasz człowieka od maszyny, jest naprawdę przerażająca. Spodobało mi się to...
Bardzo fajne opowiadanie. Osobiście mam to szczęście w życiu, że mój kontakt z autyzmem jest ograniczony do filmów i książek, dlatego bardziej patrzę na niego z fascynacją...
W sumie przypomniałeś mi - zastanawiałem się jak można mieć pół marzenia? Co to za marzenie, którego można mieć pół?
Bardzo fajne opowiadanie. Trochę jak bajka - i przestroga i morał płynący z jej niewysłuchania są podane na tacy. Ubawił mnie ten opis: "(...) Tym bardziej, że umysł – skołowany,...
Niesamowite. Naprawdę świetne opowiadanie. Bardzo spodobał mi się wątek kolejnych etapów dorastania bohatera, by spróbować pokonać coraz trudniejszy lęk. A później końcówka - bohater...
Myślę, że twoja analiza jest słuszna. Kontekst znacząco wpływa na odbiór. Abstrahując od samego opowiadania, dawniej zastanawiało mnie, dlaczego stacje telewizyjne odwołują różne...
Ręka, która sama maluje. Myśli, które same się tworzą w głowie i oczy, które widzą otoczenie, nie widząc. Bardzo ciekawy i barwny opis. Właściwie kolorów jest w nim najwięcej. Ciekawe...
Smutne, ale prawdziwe.
Przyczyn może być kilka. Następnym razem wklejając spróbuj Ctrl + Shift + V. To wkleja bez formatowania.
Uśmiałem się. Mam wrażenie, że koło do "spotkań dla ludzi, którzy potrzebują spotkań" przydałoby się chyba na każdym osiedlu. Tylko dlaczego "zdegradowanych"? Też...
