O mnie
Witaj. Na imię mam Abbadon. Po raz pierwszy świat ten ujrzałem zimą 1999 roku, a pierwsze słowa opuściły me pióro niedługo po ty, gdy zobaczyłem szesnastą wiosnę w moim życiu. Imię moje nie jest oczywiście tym, które nadali mi moi rodzice - Przybrałem je po jednym z aniołów, spotkanym w krainie Mai Lidii. Tam, gdzie nie były one lepsze od diabłów. Lecz to nie jest historia na dzisiejsze spotkanie. Dziś chcę, byś poczuł się zaproszony do moich własnych krain, do cudacznych snów i okrutnych fantazji, które mój umysł nieustannie płodzi, a które krzyczą każdego dnia, bym je tworzył i nadawał kształt. Robię to ciągle, każdego dnia i bez końca, lecz jakże nieposłuszne jest ma dłoń, jak krnąbrne me wytwory, jak inne od końcowych są historie, które chciałem ułożyć.
Lecz mimo to, każdej stworzonej historii daję szansę, by mogła być podziwiana. I ty masz szansę, by je podziwiać, jeśli przekroczysz bramy mojego świata. Czekają cię za nimi rodziny, które zdradziły, oraz przyjaźnie, które nie przetrwały. Zobaczysz marzenia, które umarły i krzyki, które ucichły. Zapraszam cię do krainy mroków, bólu i strachu, cieni tańczących na ścianach i oczu płonących od bólu. Oto miejsce, gdzie zemsta wżera się w serca, umysły opuszcza sens, a nadzieja wsiąka i znika, niczym krew w wysuszoną glebę. Tutaj nic nie jest niemożliwe, nie oczekuj jednak, że spełnią się się przez to czyjekolwiek marzenia. O nie. Nie jestem twórcą, który coś spełnia. Jestem tym, który niszczy, a w ich miejsce nadziei zostawia jedynie ból, rozpacz i strach. Całe morza, niezmierzone oceany strachu.
Wchodź śmiało, rozejrzyj się. Jest tu z czego wybierać. Znajdziesz tu fragmenty historii, Kossakowskiej, Sapkowskiego, Kinga, powidoki od Lovecrafta, Martina i Prusa ale także i Sobieskiego, Kaliego, Dongrualesko czy słonia. A także i innych, zbyt wielu by wszystkich wymienić. Zbyt wielu, by choćby spamiętać. To, co wkładam w swoje twory zawdzięczam także niezliczonym anonimowym twórcą, całkiem takim jak ja, oraz obrazom, przesłanym nam z najdalszego wschodu. Higurashi, Psyhopass, Rainbow Nisha i Shingeki, to tylko najlepsze spośród setek, które widziałem.
Pamiętaj także coś jeszcze: nie obiecuję, że wszystko co tu znajdziesz będzie dobre. Nie mówię tym bardziej, że będziesz się dobrze bawił, czytając każde moje dzieło. Czasem będziesz żałował obrazów, które raz widziane nie znikną już spod twoich powiek. Innym razem wściekał się, widząc jak twoich ukochanych spotyka czarna przyszłość, od której nikt nie jest tu bezpieczny. Może się także zdarzyć, że nic nie wyda ci się już bezpieczne, po tym co znajdziesz na moich kartach. Możliwe też, niestety, że mimo wszystkich moich starań, poczujesz czasem, że traciłeś czas, zagłębiając się w moją opowieść. Nie mogę przecież obiecać, że nigdy tak nie będzie. Jedno mogę ci jednak rzecz na pewno: Jeśli rozejrzysz się tutaj, zobaczysz obrazy, o jakich nie śniłeś, i rzeczy, o których nigdy wcześniej byś nawet nie pomyślał. A z każdym kolejnym tworem, mój dar będzie rósł większy i doskonalszy, aż do nieskończoności. Zamierzam tworzyć, aż osiągnę nieskończone wyżyny. O tak, TO mogę ci obiecać.
Tak więc, co zrobisz? Zamierzasz przekroczyć progi mej krainy?