A czemu nie zrobiła wcześniej makijażu, tylko dopiero wtedy gdy już szef przyjechał?
I jak można nie znać nazwiska czy też imienia szefa, to jak się do niego w pracy zwraca?
Szefie, to pewnie tylko w jakichś rzeźniach mówią... albo w czymś takim
I jeszcze '' w czym mogę państwu służyć' - pyta kelner w restauracji. Mar, ty zielonego pojęcia nie masz o restauracji i szefach w pracy.
Piszesz jak ślepy o kolorach...
Margerita, mnie nie obchodzi, co robisz, tylko z choćby minimalnym sensem pisz albo wyjdź z chałupy i zobacz jak normalne życie wygląda, wtedy to pisanie nie będzie tak odrealnione.
Scena w restauracji przedstawiona nierealistycznie, dialog o niczym, ale podziwiam zapał twórczy i pomysłowość, bo warsztat można przy odrobinie samokrytycyzmu dopracować.
Życzę autorce spotkania kogoś, kto wprowadzi ją w cudowny świat, który usiłuje opisać, przez co jej opowiadania nabiorą smaku i piękna. 💜😊
Komentarze (11)
I jak można nie znać nazwiska czy też imienia szefa, to jak się do niego w pracy zwraca?
Szefie, to pewnie tylko w jakichś rzeźniach mówią... albo w czymś takim
I jeszcze '' w czym mogę państwu służyć' - pyta kelner w restauracji. Mar, ty zielonego pojęcia nie masz o restauracji i szefach w pracy.
Piszesz jak ślepy o kolorach...
a skąd mam wiedzieć jak nigdy nie pracowałam
Życzę autorce spotkania kogoś, kto wprowadzi ją w cudowny świat, który usiłuje opisać, przez co jej opowiadania nabiorą smaku i piękna. 💜😊
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania