pusta ulica
okna zamknięte
patrzymy na ulicę
nie widać ludzi
przymusowo odgrodzeni
w objęciach kwarantanny
tęsknimy za wolnością
lecą z oczu łzy
gdy chiński wirus
wysyła w podróż bez powrotu
okna zamknięte
patrzymy na ulicę
nie widać ludzi
przymusowo odgrodzeni
w objęciach kwarantanny
tęsknimy za wolnością
lecą z oczu łzy
gdy chiński wirus
wysyła w podróż bez powrotu
Komentarze (10)
Jeżeli chodzi o szczepionki, to niektórzy mieli nieracjonalne podejście do tego problemu.
W wierszu zauważyłam mały błąd: lecą z oczu (nie z oczów) łzy.
Piona za temat (trochę już zapomniany). Pozdrawiam
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania