Po co mu to było, bo nam niedźwiedzia przysługa

🛑PRZED LEKTURĄ ESEJU WSKAZANE POZNAĆ OPINIĘ PROBOSZCZA LUB JEGO PARTNERA🛐

 

Dotyczy decyzji Jezusa,

chciał li tak,

czy musiał.

 

Po co wpierw zwierzyna,

przecie bóg wieczny, niezniszczalny nie

podlega metabolizmowi,

nie trawi, nie wydala.

Jest swoistym perpetuum mobile. Może być tak, że ta zwierzyna była tylko prototypem posłusznych mu istot urozmaicających boską samotność, ale okazała się tępym drobiem i pospolitym, bydlęcym chamstwem….

 

Początkowy triumwirat: ojciec, syn, duch, dokonał się jako raczej nieudany, bo ileż można siebie samego wielbić - wielki panie boże, ja twój syn, ja duch, i tak z pozycji - bóg ojciec, bóg syn, bóg duch.

To mogło być asumptem dla Jezusa aby ulepić sobie bogachwalców.

 

W Sadze rodu Dawida jakoś nie ma wyrażonego zachwytu Adama i jego klona z powołania ich do tej roli.

Znaczący jest początek dialogu.

Nie będziesz miał bogów cudzych przede Mną

Nie będziesz brał imienia Pana Boga swego nadaremno

Pamiętaj, abyś dzień święty święcił.

Ujął w nim za najważniejsze, to na czym zależało najbardziej temu

boskiemu narcyzowemu, egocentrykowi.

 

W mojej ocenie takie egoistyczne wykorzystanie swojej mocy (dla zaspokojenia zachcianek ) przez przedmiotowe traktowanie wytworów,

jest podobnie obrzydliwe jak hodowanie zwierzyny na pokarm dla innej zwierzyny, czy hodowcy.

Średnia ocena: 0.0  Głosów: 0

Zaloguj się, aby ocenić

    Napisz komentarz

    Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania