'wszędzie indziej' - źle brzmi, wystarczy wszędzie, tym bardziej że nieco niżej masz znowu 'gdziekolwiek indziej'
Półki sklepowe leżały przewrócone jednak na drugiej. - jedna na drugiej
Znajomy głos rozległ się w eterze.
Przed Albertem stanęła znajoma postać, - zbyt blisko siebie 'znajoma', synonim potrzebny
Denzel stała ciągle przed wejściem - stał
Wszedł do środka, macając puste półki.
Albert stał w bezruchu, macając kolejne regały zionące pustką. - powtarza się 'macanie', trzeba czymś zastąpić, bo to 'macanie' nie brzmi zbyt dobrze, a jeszcze powtórzone...
Albert akurat drzemał okryty łachmanami, znalezionymi nieopodal. Znalazł też wygodny fotel,
- masz tendencję do powtórzeń i to z sąsiadującymi zdaniami, trzeba nad tym podumać
aby przystosować
aby stworzyć - widzisz to?
Wieczór coraz mocniej przechodził w noc. Świat ciemniał, gasł. Wiatr zrywał się coraz mocniej.
- tutaj to samo
Na nos Albert kapnęła kropla wody, w po niej następne. - bez w
– Co ty bredzisz jełopie? Spadaj i nie daj mi się wyspać. - bez nie
przygodnie - przygodne
– Teraz zachciało ci się na pseudożyciowe gadki szmatki? - pseudo życiowe - zebrało ci się
Gdy nastał świt, powietrze pachniało deszczem, wczesną wiosną i życiem i naturą, która poprzedniej nocy zwyciężyła. - i życiem, i naturą - przy powtórzeniu i stawiamy przecinek, ogólnie z przecinkami troszeczkę do dopracowania
Komentarze (2)
Półki sklepowe leżały przewrócone jednak na drugiej. - jedna na drugiej
Znajomy głos rozległ się w eterze.
Przed Albertem stanęła znajoma postać, - zbyt blisko siebie 'znajoma', synonim potrzebny
Denzel stała ciągle przed wejściem - stał
Wszedł do środka, macając puste półki.
Albert stał w bezruchu, macając kolejne regały zionące pustką. - powtarza się 'macanie', trzeba czymś zastąpić, bo to 'macanie' nie brzmi zbyt dobrze, a jeszcze powtórzone...
Albert akurat drzemał okryty łachmanami, znalezionymi nieopodal. Znalazł też wygodny fotel,
- masz tendencję do powtórzeń i to z sąsiadującymi zdaniami, trzeba nad tym podumać
aby przystosować
aby stworzyć - widzisz to?
Wieczór coraz mocniej przechodził w noc. Świat ciemniał, gasł. Wiatr zrywał się coraz mocniej.
- tutaj to samo
Na nos Albert kapnęła kropla wody, w po niej następne. - bez w
– Co ty bredzisz jełopie? Spadaj i nie daj mi się wyspać. - bez nie
przygodnie - przygodne
– Teraz zachciało ci się na pseudożyciowe gadki szmatki? - pseudo życiowe - zebrało ci się
Gdy nastał świt, powietrze pachniało deszczem, wczesną wiosną i życiem i naturą, która poprzedniej nocy zwyciężyła. - i życiem, i naturą - przy powtórzeniu i stawiamy przecinek, ogólnie z przecinkami troszeczkę do dopracowania
Ciekawe się czyta, doszlifuj, bo warto
Pozdrawiam
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania