Prawdziwa wersja rzeczywistości? cz1

Ja od zawsze wiedziałam, że świat ma wiele warstw. Przyśnił mi się bardzo rzeczywisty sen. Poznałam wtedy inne perspektywy od ludzi wewnątrz snu. Już jako dzieci dowiadujemy się, coś jest prawdą, a coś jest fałszem. Po śnie nadchodzi dzień w realnej rzeczywistości i to co przeżyłeś pod zamkniętymi powiekami jest do zapomnienia. Prawda? W dzieciństwie jesteśmy zmuszeni wierzyć naszym rodzicom. To najgorszy okres, gdzie nie masz na nic wpływu. Jednak czy kiedy dorośniemy praktycznie mamy ten wpływ? Pewne rzeczy pozostawiamy nierozwiązane, nawet jeśli odpowiedz skrywa się na wyciągnięcie ręki. Jest tylko jeden na to sposób, doświadcz swojej psychiki bez zewnętrznych ram, które to zakrywają. Wtedy wszystko się zacznie na nowo. Chociaż, nie wiem czy teraz mogę siebie nazwać w pełni człowiekiem z krwi i kości.

Teraz pewnie leże nieruchomo w czymś co ludzie nazywają ciałem. Ja już dawno przestałam w to wierzyć. Przecież wszystko jest odczuwalne przez to, co skrywa się wewnątrz czaszki. Wierzymy w to, bo widzimy poprzez nasze zmysły. Jednak prawdziwy mózg musi być gdzieś zupełnie indziej. Nie do naszego wzroku. To nasza dusza?

Możemy wyprodukować fałszywe wspomnienia zlepione z czegoś co nazywamy słowami. Przenośniki informacji. Nie żyjemy w niczym innym jak nie w tym. Codziennie rozmawiamy, używając niepotrzebnych słów, co tylko zapychają nasz czas. Mimo to mało kto wie, co właściwie robi, jak bezmózga machina. Mówią nie zastanawiając się nad tym. Ranią ludzi bezrefleksyjnie czymś, co zakłamuje obraz drugiej osoby. Nawet jeśli nie jest to prawdą z innych spojrzeń na świat. Chyba, że w to uwierzysz. Moi rodzice już od najmłodszych lat programowali mnie na to, abym była nieszczęśliwym człowiekiem. Swoimi słowami. Zakłamywali mi obraz. Jednak zawsze miałam wewnątrz siebie inne głosy, które nie opuszczają mnie do dziś.

 

We śnie rozłupywałam ludziom czaszki, aby sprawdzić co jest w środku. Za każdym razem coś innego. Raz krwisto czerwony płyn, który smakował winem. Raz zupełnie nic nie było, człowiek odwrócił się i powiedział, co ty myślisz, jesteś bogiem aby na mnie wpłynąć? Nigdy nie było mózgu. Już więcej nie odważyłam się sprawdzać. Zdałam sobie sprawę, co jeżeli sen to prawdziwsza wersja rzeczywistości? Ta myśl zmieniła wszystko.

Średnia ocena: 0.0  Głosów: 0

Zaloguj się, aby ocenić

    Napisz komentarz

    Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania