Poprzednie częściMiniatura - Jestem bohaterem!

Miniatura - Jedność poza ciałem

Miękka faktura liści otulała ich ciała. Drzewa rozmawiały między sobą, wciąż tocząc odwieczną dyskusję, jaka jest natura człowieka.

Słońce formowało nadzieję.

Zwykły dzień, który pozostawał w zasięgu wzroku. Los utkany z delikatnych nici. Może to pierwotny duch? Nie, niemożliwe. Pierwotność zdawała się odnosić do zwykłego zezwierzęcenia.

Może to Bóg? Może ludzka zdolność łączenia dwóch niepasujących elementów?

Prawdopodobnie.

Przytulił ją mocniej. Słodki zapach napełnił nozdrza.

Ręką mierzwił długie, ciemne włosy. Pozwalała mu na to, oddana prostej chwili bycia. Jedność. Oddech.

Świat tańczył w szaleńczym galopie. Liście oderwane z drzew, opadały na gładką taflę skóry.

Pocałunek. Zwieńczenie dążenia ducha. Nastała cisza.

Krople deszczu uderzały o suchą ziemię. Las wymieniał ostatnie myśli.

 

Zasnął.

 

Pozostawiła wrośnięty w kamień kwiat.

Tak jakby znów zaczynali od nowa.

Tak jakby na powrót stanowili niewypowiedziane.

Średnia ocena: 4.6  Głosów: 11

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (12)

  • Rubinowy 2 tygodnie temu
    W twoim stylu zupełnie. Jakbym nie widział nicku autora - pewnie bym poznał :)
    Poetycko i ze smakiem
  • Sufjen 2 tygodnie temu
    Dziękuję za odwiedziny i podzielenie się swoim zdaniem. :)
  • Aleks99 2 tygodnie temu
    Niby kategoria miłosne, ale romantyzm nie karci oczu swym rozmachem. Skojarzenia mam z jesienią i jakąś reklamą w tv, z dawnych lat, właśnie w klimacie liściasto pażdziernikowym. Dobrze napisane ogólnie, pozdro
  • Sufjen 2 tygodnie temu
    Dziękuję za pochylenie się nad miniaturą i podzielenie swoim zdaniem. :)
  • Grafomanka 2 tygodnie temu
    Tutaj to tylko wyobraźnia działa... obrazy. Można odczytać na masę różnych sposobów, jak choćby erotyk, ale jest też coś niepokojącego, co zatrzymuje i zastanawia. Wyczuwam mrok.
    Nie wiem, ale podoba mi się to niedopowiedzenie... można snuć jakie się chce wizje. Od życia po śmierć.
  • Sufjen 2 tygodnie temu
    Dziękuję za wgłębienie się w tekst i wyłuskanie czegoś dla siebie. :)
  • Dekaos Dondi 2 tygodnie temu
    Sufjen↔Tekst niedopowiedzianym pędzlem namalowany, poezją nawilżony, gdzie nawet "rama" od obrazu, może coś znaczyć. Szczególnie→ostatni triowers:)↔Pozdrawiam🤠:)
  • Sufjen 2 tygodnie temu
    Triowers to clue tekstu. Dzięki za odwiedziny i lekturę. :)
  • Joan Tiger ponad tydzień temu
    Jest w tym zmysłowość nakreślona miękkim piórem, którego atrament płynie po gładkiej tafli, nie natrafiając na zatory, które mogą zburzyć toń przedstawionej oprawy. Lekkie i zwiewne. 5. Pozdrawiam. :)
  • Sufjen ponad tydzień temu
    Dziękuję za odwiedziny i pochylenie się nad tekstem. Pozdrawiam :)
  • Agrafka ponad tydzień temu
    A mi tak jakoś utkwiło te "rozmawiały między ze sobą", że nie mogłam skupić się, by przeczytać dalej.
    Rozmawiały ze sobą, a omawiały coś między sobą, między sobą - prowadziły dyskusję.
    Tak mi się wydaje.
    Drzewa żyją w swoim świecie, w swoim tempie, ludzie znajdując się fizycznie tuż obok, duchowo zupełnie jakby w innej przestrzeni - drzewa rozmawiają tylko między sobą.
    Podobają mi się te dwa zdania:
    Miękka faktura liści otulała ich ciała. Drzewa rozmawiały między sobą.

    I nic więcej do mnie nie dociera ;-). 5:)
  • Sufjen ponad tydzień temu
    Dziękuję za odwiedziny i podzielenie się swoją refleksją. Pozdrawiam

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania