Koronowa-demencja

To był ciepły letni wieczór, za oknem ptaki śpiewały tak jakby dopiero by się obudziły.

Siedziałam z kubkiem herbaty przy oknie i nagle usłyszałam pukanie do drzwi.

— Kto tam? — Nic nie mogłam zobaczyć, bo wizjer był zaklejony gumą do żucia.

— To ja, twój przyjaciel — zaśmiał się ktoś głośno, a mnie przeszły dreszcze.

— Nie ma nikogo w domu — odpowiedziałam grubym głosem.

— A kto odpowiada? Bo ja słyszę, że to ty jesteś w środku. —

Ktoś nie ustępował, pukając coraz głośniej.

— Odsuń się, to może je otworzę —powiedziałam ciszej niż poprzednio.

Szuranie i pisk zawiasów rozległ się po klatce schodowej.

— Hallo! Jest tam ktoś? — Nikogo nie było widać.

I nagle wejście otworzyły się szerzej.

— Tu jestem! — Metalowy Lew kołatka wyszczerzył zęby.

— To ty! — krzyknęłam z ulgą, kiedy kołatka okazała się moim gościem.

— Kwarantanna się skończyła możesz już wyjść z mieszkania. — Kołatka Lew był dumny z siebie, że zapukał do moich drzwi.

— Zaprosiłabym cię do środka, ale wiesz mieszkamy po dwóch różnych stronach.

— Wyjdź na zewnątrz! Odwiedzaj mnie częściej.

Drzwi zamknęły się za nią.

Zapomniała o kluczach, telefonie i adresie.

Poczuła się wolna.

Średnia ocena: 5.0  Głosów: 7

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (11)

  • zsrrknight 2 tygodnie temu
    niezłe
  • 00.00 2 tygodnie temu
    Panie Dzięki
  • Dekaos Dondi 2 tygodnie temu
    Zerka↔O gadającym przyjacielsko Kołatkowym Lwie, jeszcze nie czytałem. Ciekawy koncept. Tajemniczo na początku. Niecodzienny dialog:)↔A koniec... hmm... w pewnym sensie - optymistyczny, z jej punktu widzenia.
    Niestety. Nie mam lwa na drzwiach:)
    Obadaj:
    To był ciepły. letni wieczór. Za oknem śpiewały ptaki, co dopiero przebudzone.
    *
    I nagle spojrzałam na zewnętrzną stronę drzwi
    – Ty jestem...
    *
    Koniec kwarantanny! Możesz już wyjść z mieszkania.
    Pozdrawiam🤠:)
  • 00.00 2 tygodnie temu
    Dekaos, ja mam taką kołatkę z odzysku, stara i pozieleniała. Na moje drzwi jest zbyt ciężka, ale może kiedyś znajdę dla tego lwa miejsce.
    W szkole pisaliśmy opowiadanie, koniecznie musiały być dialogi, a ja nie lubię pisać o ludziach, więc wyszło to tak. 🙂
  • droga_we_mgle 2 tygodnie temu
    Sympatyczne, a tego kto jest przyjacielem na pewno się nie spodziewałam :)
  • Rubinowy 2 tygodnie temu
    Przyjemna miniatura :)
  • 00.00 2 tygodnie temu
    Rubinowy Miło mi🙂
  • jesień2018 2 tygodnie temu
    Odwiedzaj "mnie" częściej. Bardzo sympatyczne! Uśmiechnęłam się.
  • 00.00 2 tygodnie temu
    Jesień Z założenia miało być strasznie, o zamaskowanym człowieku, ale gdzieś on zaginął po drodze. 😉
  • wikindzy 2 tygodnie temu
    Przyjemne i sympatyczne, za czytelnikami powyżej, tak właśnie najtrafniej by oddać i oni to robią, robię to także.
  • 00.00 ponad tydzień temu
    Wikindzy Dobrze, ja jestem zadowolona też z tego tekstu. 🙂

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania