Uwaga, utwór może zawierać treści przeznaczone tylko dla osób pełnoletnich!

Agonia w piwnicy sadysty

Asia ocknęła się. Była kilka godzin nieprzytomna. Bolała ją głowa. To efekt działania chloroformu. Miała silne zawroty głowy i problemy z koncentracją. Pamiętała ostatnie chwile przed utratą świadomości jak przez mgłę. Wracała po pracy do domu przez mroczny park. Było to wieczorem. Gdy wychodziła ze szpitala, w którym pracowała jako pielęgniarka, nic nie zapowiadało koszmaru jaki ją spotka. Gdy otworzyła zielone oczy zorientowała się, że znajduje się w ciemnym pomieszczeniu. Podejrzewała, że to jakaś piwnica.

Chciała poruszyć rękami, ale okazało się, że nie da rady, bo jej ręce ktoś przywiązał drutem kolczastym do krzesła, podobnego do tego, jak w gabinecie dentysty. Asia miała też skrępowane nogi i z przerażeniem stwierdziła, że jej oprawca ją rozebrał i zgwałcił.

Dwudziestopięciolatka była bezradna. Gdy sobie zdała sprawę, że może zginąć z oczu poleciały łzy. Nagle usłyszała odgłos kroków. Ktoś schodził po schodach i otworzył kluczem drzwi do piwnicy. Po chwili zostało zapalone światło. Asia przez chwilę miała oślepione oczy. Gdy skupiła w końcu wzrok zobaczyła, że znajduje się w pomalowanym na czerwono małym pomieszczeniu. Asia z przerażeniem zobaczyła przed sobą swojego oprawcę.

Miał na sobie tylko lateksowe majtki i maskę jaką miewają zboczeńcy na filmach sado – maso. Młoda kobieta nie miała knebla w ustach. Wiedziała, że ten pierdolony zbok przetrzymuje ją w jakiejś ruderze na odludziu i nikt nie usłyszy jej wrzasków. Nikt jej nie pomoże. Niestety miała rację.

- Co jest do kurwy? Gdzie ja jestem? Rozwiąż mnie, ty pierdolony zboku! – zakrzyczała.

- Spokojnie Asiu. Jeszcze nie zacząłem zabawy. Tak! Czeka nas fajna zabawa. Niestety tylko mi się spodoba. Kręci mnie to. Właśnie mi stanął fiut.

Po tych okropnych słowach sadysta na cały głos zaśmiał się. Był to śmiech osoby chorej psychicznie. W piwnicy oprócz fotela, do którego zbok przywiązała biedną pielęgniarkę, znajdował się wysoki stół. Asia widziała jak jej oprawca podchodzi do niego i otwiera szufladę. Z niej wyciągnął kilka przedmiotów. Sadysta zaczął gwizdać. Asię przeszył dreszcz, gdy zobaczyła te przedmioty. Były to narzędzia, którymi sadomasochista chciał zadać jej ból. Tak – ból go podniecał. Zboczeniec wziął do ręki młotek i gwiżdżąc podszedł do Asi.

- Będzie bolało. I dobrze. Tak ma być.

Zwyrodnialec zamachnął się i z całej siły uderzył swoją ofiarę w prawą nogę.

- Nie! Przestań. To boli. Boli! Kurwa mać! Boli! – krzyczała kobieta.

Sadysta uśmiechnął się i uderzył jeszcze raz. Następny i następny. Asia posikała się z bólu. Na chwilę straciła przytomność. Wtedy sadysta ocucił ją solami trzeźwiącymi. Pielęgniarka splunęła w podły ryj zboka. Ten nazwał ją dziwką i dla zabawy uderzył w twarz. Od uderzenia Asi wypadły dwa zęby. Z ust sączyła się krew.

- Podnieca mnie widok krwi. Jej smak i zapach – powiedział oprawca Asi.

Zboczeniec złamał dziewczynie kość piszczelową. Było to złamanie otwarte. Następnie ręką złapał za wystającą kość i z całej siły wyrwał ją z nogi swej ofiary. Torturowana puściła pawia i dosłownie zesrała się z bólu.

- Czas pobawić się z drugą nóżką – zażartował zboczony oprawca, który podłączył do prądu wiertarkę.

Wiertło zaczęło się kręcić i sadysta włożył je do kolana lewej nogi. Trysnęła krew.

Asia zawyła z cierpienia, gdy jej noga została przewiercona na wylot. Oprawca podał Asi dużą ilość środków przeciwbólowych oraz morfinę, by za szybko jego ofiara nie skonała i odczekał kwadrans. Po kwadransie zaczął „bawić się” dalej.

Wziął do ręki obcęgi i złapał nimi najmniejszy z palców od stopy i z całej siły wyrwał go. To samo zrobił z drugim małym palcem.

Potem sadysta wziął z blatu stołu nożyczki i powoli z wielką precyzją odciął nimi sutki Asi.

- Masz piękne, zielone oczy – powiedział zbok.

Po chwili Asia miała je wydłubane. Zginęła, bo nie wytrzymała bólu i tych zboczonych tortur.

- Szkoda, że już zdechłaś Asiu. Czas poszukać następnej ofiary, bo muszę się znowu pobawić.

Średnia ocena: 2.0  Głosów: 4

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (13)

  • Vampire Fangs ponad tydzień temu
    Według mnie przesadziłem z tym drastycznym i wulgarnym opowiadaniem, ale chciałem Wami „wstrząsnąć”. Mam nadzieję, że mi się udało.
  • SwanSong ponad tydzień temu
    Wstrząsa mną śmiech nad tym beznadziejnym tekstem. Horrory trzeba umieć pisać, ty nie umiesz.
  • Vampire Fangs ponad tydzień temu
    Lubię pisać horrory i chyba mi tego zazdrościsz, bo jakoś nic nie piszesz i nie publikujesz na portalu, tylko zawracasz innym użytkownikom dupę.
  • SwanSong ponad tydzień temu
    Vampire Fangs
    Tak sobie tłumacz mierność twoich tekstów :)
  • Sufjen ponad tydzień temu
    Dużo wysiłkowych prób użycia szoku. Nie uważam za SS, że tekst jest całkowicie beznadziejny, bo aż tak dramatycznie nie jest. Masz potencjał nad którym warto pracować. Może nie jest to horror, który będzie mi się śnił po nocach, ale jako wprawka do rozwijania stylu, pierwszych podejść do gatunku, już jak najbardziej.
  • Vampire Fangs ponad tydzień temu
    Napisałeś, że mam potencjał. Myślę, że każdy z autorów ma potencjał. Jego poziom weryfikuje wena, styl pisania, słownictwo, doświadczanie i w najlepszym przypadku talent. Niestety proces uwalniana potencjału jest długi i bardzo męczący. Ale efekty to miodzio😉
  • Sufjen ponad tydzień temu
    Vampire Fangs Nie, nie każdy. ;)
  • Vampire Fangs ponad tydzień temu
    Sufjen - Nawet najgorszy grafoman robi postępy i reprezentuje marny poziom.
  • Sufjen ponad tydzień temu
    Vampire Fangs To fakt, ale nie zawsze to pisanie ma jakąkolwiek przyszłość.
  • Vampire Fangs ponad tydzień temu
    Sufjen - Masz rację. Nie każdy z nas od razu to następny Mickiewicz czy Sienkiewicz.
  • Sufjen ponad tydzień temu
    Vampire Fangs A czy ktoś tu mówi o zostaniu Mickiewiczem? :D
  • Vampire Fangs ponad tydzień temu
    Sufjen - Ludzie mają wysokie mniemania o sobie. Muszę odejść. Dzięki za rozmowę.
  • Grafomanka ponad tydzień temu
    Ojejku... co za dramaty, co za emocje

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania