Uwaga, utwór może zawierać treści przeznaczone tylko dla osób pełnoletnich!
Straszne szorty, edycja druga
1. Budząc się z drzemki, myślałem nad źródłem tego dziwnego zapachu. W końcu się zorientowałem – formalina.
2. Musiałem posprzątać wspólny kibel po imprezie.
3. Kiedy byłem mały i przemierzaliśmy kosmos w naszych statkach, opowiadano nam historie o bezpiecznym domu, do którego kiedyś dotrzemy. Tak bardzo chciałem dożyć chwili, gdy go zobaczę.
Pewnego dnia powiedziano nam, że udało się znaleźć nowy dom. Jednak jest on opanowany przez podstępnych odmieńców. Dopóki nie wybijemy ich wszystkich, nigdy nie będziemy naprawdę bezpieczni.
Odmieńców odróżnia od nas to, że zamiast zieleni mają skóry w różnych dziwnych kolorach i nie mają czułków.
4. OSTRZEŻENIE: samobójstwo
Kiedy zobaczyłem postać wyłaniającą się z ciemności, obawiałem się, że ktoś przyszedł na czas, by mnie uratować. Ale nie, wokół było już tyle krwi, że i tak nic nie mógł zrobić… a potem zobaczyłem, jak wygląda.
– Dlaczego? – zapytał, jakby on nie powinien tego rozumieć najlepiej.
Mimo wyraźnego bólu na mój widok nie zrobił nic, żeby zatamować krwawienie, po prostu chwycił mój nadgarstek i pociągnął do góry. Co zaskakujące, wstałem bez problemu, lekki jak nigdy dotąd. Może dlatego, że, kiedy spojrzałem do tyłu, moje ciało dalej tam było – oparte o ścianę, okropnie blade, z rozchylonymi ustami i tępym, niewidzącym spojrzeniem wycelowanym w sufit.
Naprawdę się udało.
– Napatrzyłeś się już? – zniecierpliwiony głos, szarpnięcie za nadgarstek. – To rusz się, mamy robotę.
– Co…?
– To nasze zadanie. Przeprowadzamy sobie podobnych na drugą stronę. Mam jeszcze chwilę, by cię wdrożyć, potem znowu zostanę wezwany. Jesteś już moim dziesiątym tej nocy.
– …?!
– Zdziwiony? Co 40 sekund ktoś na świecie odbiera sobie życie. A to tylko statystyka. Co z tymi, których nigdy nie odnaleziono? Co z tymi, którzy skutecznie upozorowali wypadek? – zaczął się robić przezroczysty, tak, że głębokie nacięcia na ciele stały się jeszcze bardziej widoczne. – Nie wszyscy są tak… transparentni jak my.
Kiedy zniknął, a ja poczułem jakby szarpnięcie wewnątrz, wzywające do pierwszego „klienta”, dźwięczały mi w uszach jego ostatnie słowa:
– Będziemy mieli co robić… do końca świata.
https://zwjr.pl/artykuly/statystyki-samobojstw-polska-i-swiat
(ogólnie polecam tę stronę, czy jako źródło informacji, czy wsparcia w kryzysie)
Komentarze (8)
No, tego... także, że!
I niech bogowie chronią nas od wsparć człowieka.
To nawet był kiedyś jeden z temtów LBnP - "Boże, chroń nas przed tymi, którzy chcą dla nas dobrze, bo przed tymi, którzy chcą źle, obronimy się sami"
Dzięki za opinię :)
1↔Jakoś mnie zniechęciło, to przebudzeń, a nuż...
2↔Hmmm... chyba nie zazdroszczę, cokolwiek to znaczy...
3↔Tu jak kto sobie pomyśli, choć koniec jakby ukierunkowany? Chociaż na upartego, zombi mają różne barwy
rozkładu, niektórym brak tego i owego.
4→Ano zawiedziony był, ale w ostateczności... został jednym z nich. Można by napisać opko. o takiej działalności↔Pozdrawiam🤠:)
1 - no, można powiedzieć, że jeśli tak ma wyglądać pobudka, to może lepiej się nie obudzić😅
2 - to znaczy dokładnie to, co znaczy na pierwszy rzut oka😉 tak zwany Horror Dnia Codziennego.
3 - Ty to jesteś mistrzem alternatywnych interpretacji😆
4 - tak, ten pomysł ma potencjał. Może kiedyś wrócę.
Mam tego więcej - tworzenie tych szortów poważnie uzależnia - ale niekoniecznie uwolnię wszystkie naraz
Pozdrawiam ~
Pozdro też :)
Nr. 4 - moje klimaty. Fajny pomysł... zamiast speców od tego typu zadań, ofiary przeprowadzają ofiary. Mają doświadczenie i kto lepiej niż oni, uspokoi zagubionych nowicjuszy i wprowadzi w proceder brudnej roboty. Praca na okrągło i można trafić na ciekawe przypadki śmierci. Niektórzy może zostaną detektywami od zadań" X".
Dobre pomysły... Pozdrawiam. :) 5
Dzięki za komentarz, J.T.
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania