SERWIS

- Serwus, Serwetki – zawołała Serwantka. - Nie widziałyście Serwisu ?

- Widziałyśmy – odrzekły Serwetki. - Gdy zaczęli serwować obiad, to ktoś upuścił półmisek i cały Serwis pojechał do serwisu.

- Ojej – zmartwiła się Serwantka. - A który półmisek ?

- Ten największy – odrzekły Serwetki, a jedna z nich dodała –Taki wielki, jak rakieta tenisowa. Można by nim serwować – zachichotała.

- A wrócił już? - dopytywała się Serwantka.

- Nawet tam nie dojechał!

- A czemuż to?

- Bo w samochodzie zepsuło się serwo – wyjaśniły Serwetki.

- A to pech, jaka szkoda… - zatroskała się Serwantka.

- A co ty się tak dopytujesz i troszczysz – skrzywiły się Serwetki. - To zakrawa na jakiś serwilizm!

- Nie, to nie tak. Po prostu mieliśmy jechać razem na wycieczkę.

- Na wycieczkę? Dokąd?

- Do Sevres.

- Chyba do Serwes…

- Do Sevres, to we Francji. Widać, że macie mózgi z papieru – żachnęła się Serwantka. - A tak przy okazji… co serwowano na przystawkę?

- Ser!

Średnia ocena: 4.2  Głosów: 5

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (3)

  • słone paluszki ponad tydzień temu
    Gdybym chciała przywdziać nowe ubranko, to napisałabym coś w tym stylu, bo jest bardzo w mym guście.
    Ale dobrze mi w starym, połatanym entourage.
  • Zenza ponad tydzień temu
    Podoba mi się. Śmieszne i zręcznie napisane.
  • jesień2018 tydzień temu
    Sprytne! :-D

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania