Niedzisiejszy
gdy pełno miłości wkoło
krążysz jak głodny sęp
wypatrując szlaku
gdzie zapach pocałunków
wciąż sam
próbujesz wciągnąć żar
roztkliwić się
a serce zimne w tłumie
woła i płacze
rozjechane przez
przypadkowy smród
gdy pełno miłości wkoło
krążysz jak głodny sęp
wypatrując szlaku
gdzie zapach pocałunków
wciąż sam
próbujesz wciągnąć żar
roztkliwić się
a serce zimne w tłumie
woła i płacze
rozjechane przez
przypadkowy smród
Komentarze (2)
Całość do bani.
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania