Matka

Z Twojego łona zrodzony, o Matko pełna boleści,

W pieluchach otulony jak małe pisklę,

U Twoich bosych stóp, w prawdziwej pokorze,

Ręką Boga ochrzczony, stałem się częścią całości.

 

Lecz nadszedł czas, ukochana Matko,

By porzucić miecz i ciężką zbroję,

Przegnać konie i szalone szarże.

Słowem walki jest teraz prawda,

Ona rani duszę głęboko,

Gdy patrzę na Twoje łzy i słyszę wołanie smutku.

 

Wiatr szepcze modlitwy na złocistych polach,

Unosi szatę biało-czerwoną z dumą,

Tam, gdzie kłosy szumią pieśń o wolności.

 

Patriota - kto to jest, pytasz cicho?

Czyż nie ten, kto Cię niesie na ramionach,

Ociera łzy w czasie smutku i żalu,

Oddaje życie jak mężny rycerz w walce,

Gdy niesprawiedliwość triumfuje nad prawem?

 

Wyłamuje kraty niewoli bez litości,

Gdy szlachecki ród uwięziony w smutku,

By przywrócić Ci wolność i ukojenie,

I na nowo rozpalić ogień nadziei w sercu.

 

Tak, Matko, jestem Polakiem z krwi i kości,

Gotowy walczyć słowem i czynem,

By bronić Twojego honoru i godności,

I budować lepszy świat dla nas wszystkich.

 

Autor wiersza

Damian Moszek.

Średnia ocena: 3.7  Głosów: 3

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (1)

  • słone paluszki 2 tygodnie temu
    Jeszcze Matka nie zginęła, kiedy my żyjemy!
    Choć z macochą śluby wzięli, wybijem haremy!

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania