Do poety Józefa Wybickiego i Do syna Norwida

Zygmunt Jan Prusiński

 

Do poety Józefa Wybickiego

 

(187 lat temu odszedłeś z ziemskiego padołu)

 

Twój „Mazurek Dąbrowskiego” przetrwał,

dziwne – innego nie ma,

choć były po drodze marsze okupantów

z okien Kremla.

 

Chętni do zmiany są nowi okupanci,

boją się jednak zaproponować,

choć „szabla” poniektórym przeszkadza

w twoim wierszu.

 

Józefie – patrioto do 10 marca 1822 roku,

Polska jest na rysunku

namalowana przez niewinne dziecko,

róże są tam czarne.

 

Domaluję białe gołębie na szybie w domu,

przyzwyczajam się do starego –

rzeki płyną, wiewiórki po sosnach skaczą,

a ja nadal na manowcach.

 

10.03.2009 - Ustka

 

Do syna Norwida

 

Będzie miał wszystkie drzewa

w sobie;

pokocha go wiatr w swej wędrówce,

nie skarci go huraganem –

przeżyje.

 

Nasz Norwid będzie miał

niebieskie oczy,

w nim po stokroć Polska będzie

jak w ojcu.

 

Polskość – to piękne słowo,

w nim róże i gołębie

i Poezja na zawsze w złotym śnie.

 

17.07.2009 – Ustka

Średnia ocena: 0.0  Głosów: 0

Zaloguj się, aby ocenić

    Napisz komentarz

    Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania