Co jedzą kobiety

Co jedzą kobiety, nie wiem tego niestety

Co jedzą panie? coś śię pozmieniało?

czy uśmiech dziś na deser czy na ?

a może na śniadanie?

trudno mi to rozgryźć,

Jak jabłka ogryzek dobryźć,

Wciąż głodne ode mnie wychodzą

A niejedna szczerze mnie słucha

Co mam powiedzieć, by im napchać do brzucha

Bo może i mnie pożera wzrokiem a ja nie widze

Ja widze, lub może słyszę, że ona tylko słucha i słucha...

 

Wstanie jutro rano i jak woda mokra

Zacznę gotować

Piękne panie uprzedzam, niech zamkną okna

Oczywiście tylko mój nos ucieszą te zapachy

Panie ze swych okien będą miały ubaw od pachy do pachy

Lecz jak się śmieją to chyba dobrze?

Niech powie kto inny, ktoś kto się zna, osądzi mądrze

Niech choć jedna rzuci chusteczkę,

A nie ciągle rzucają doniczki z okna plastkowe

Nie tłuką się, a ranią od środka nie tylko głowę

Bo serce mam z kamienia, fizyczny constanst

W nim nic się nie zmienia

Panie, wasz ruch, ja już kroję cebulę

Wiem że nie zapłaczecie, pocałujcie tylko raz

Pocałujcie mnie czule

Średnia ocena: 3.5  Głosów: 2

Zaloguj się, aby ocenić

    Napisz komentarz

    Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania