A piło się z wami...
Zygmunt Jan Prusiński
A PIŁO SIĘ Z WAMI...
Pamięci Zbigniewa Jerzyny i Wiesława Sadurskiego
Jeden miał wąsy to Wiesiek
drugi w bereciku chodził to Zbyszek
był i Roman Śliwonik i Krzysztof Gąsiorowski
i niezliczona dawka polskiej wódki.
Gospodarzami byli młodsi poeci
którzy dopiero byli w połowie na drabinie
a może jeszcze niżej do nieba:
Waldemar Mystkowski i Mirosław Kościeński
i ja - jako literacki buntownik.
Tę wódkę to pewnie Bóg nalewał
no bo tyle było rozmów o poezji.
A tak mało albo wcale o kobietach
jakby nie istniały w polemice.
Poeci ze skrzydłami pofrunęli
każdy w inną swoją stronę...
Niektórzy nie wrócili już -
do ognisk w wierszach palących
u źródeł bezimiennych rzek i łąk.
13.1.2013 - Ustka
Niedziela 16:07
Wiersz z książki "Kobieta pachnąca stepem"
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania